PNS 1: Dlaczego biurka regulowane?

Cześć, witamy Cię w „Podcaście na stojąco”, w którym mówimy o tym jak pracować efektywniej, poprawić komfort pracy przy biurku i zadbać o swój kręgosłup. Większość dnia spędzamy przy biurku i właśnie dlatego postanowiliśmy stworzyć markę conwork, w której tworzymy ergonomiczne miejsca pracy.

Jest to nasz 1 odcinek, w którym chcielibyśmy się przywitać i opowiedzieć kilka słów o sobie i marce conwork. Podnosimy biurko, wstajemy i zaczynamy…  

Okej, w takim razie skoro już się przywitaliśmy, to przydałoby się jeszcze coś o sobie opowiedzieć. Z Bartkiem poznaliśmy się podczas pracy w spedycji międzynarodowej. Tam w zasadzie również powstał nasz pierwszy wspólny projekt, który trwa do dzisiaj, a jest nim Akademia spedytora. Czyli platforma z kursami dla spedytorów. Podbudowani pierwszym małym sukcesem zaczęliśmy myśleć o czymś nowym. I tutaj pojawił się pomysł biurka regulowanego elektrycznie.

Skąd pomysł na biurko regulowane? 

Może na początek powiemy wam, dlaczego biurko regulowane elektrycznie? O ile dobrze pamiętam, to ten pomysł podrzucił Mateusz jakoś w połowie 2020 roku. Rozwinęliśmy już trochę projekt, nad którym obecnie pracowaliśmy i zaczęliśmy się zastanawiać, co jeszcze możemy robić… Może jakiś równoległy biznes?

biuro regulowane elegant

Wtedy Mateusz podesłał mi link do firmy ze Stanów, która sprzedawała biurka regulowane. Nie dość, że wyglądały MEEEGA, to miały funkcje regulacji wysokości. Mam wrażenie, że nie było to aż tak popularne jak w ostatnim czasie lub po prostu nie interesowaliśmy się tym tematem i dlatego nie widzieliśmy zbyt wiele takich biurek. Od razu podłapałem temat, ponieważ parę lat wcześniej doznałem poważnej kontuzji kręgosłupa, której skutki odczuwam do dzisiaj. Przez to bardzo mocno zwracam uwagę na kwestię ergonomii i na wszystko, co poprawia jakość pracy przy biurku. Szczególnie że spędzamy przy nim większość dnia.

I tak oto rozpoczęła się nasza przygoda z regulowanymi biurkami… W późniejszym etapie stwierdziliśmy, że fajnie to nieco poszerzyć o fotele, akcesoria i skupić na tworzeniu ergonomicznych miejsc pracy. Im dłużej się tym zajmowaliśmy, tym większą uwagę zwracaliśmy na to jak wiele czasu spędzamy przy biurku. I nie mamy tutaj na myśli, tylko siebie, ale ogólnie, całą społeczność. Dodatkowo, po paru miesiącach, rozpoczęła się pandemia. Mnóstwo osób zaczęło pracować z domu i wszystko nabrało jeszcze większego sensu.

Conwork

W zasadzie nie pamiętam, czy były jakieś inne pomysły na nazwę, a jeżeli były, to już na pewno nie pamiętam jakie. Od początku celowaliśmy jednak szerzej niż granice Polski, więc wiedzieliśmy, że nazwa musi być prosta i najlepiej angielska. Pamiętam, że wpisałem w google hasło „jak wymyślić angielską nazwę” ?. Na jednej ze stron była podpowiedź, żeby postarać się, połączyć jakieś dwa wyrazy określające to co robimy.

Padło na połączenie dwóch angielskich słów: convenience (wygodny) oraz work (praca). Co w wolnym tłumaczeniu jest w zasadzie dokładnie tym, co robimy, czyli tworzymy wygodne stanowiska pracy. W pierwszej wersji nazwa miała się składać z dwóch dużych liter V – conVVork. Miał być to celowy zabieg, w którym pierwsza litera V to część wyrazu conVenience, natomiast połączenie tych dwóch liter VV miało wzorować literę W. Co daje nam zakończenie naszej nazwy, czyli VVork. Kolejnym powodem umieszczenia dwóch liter VV było to, że miały one wzorować (trochę nieudolnie, ale jednak) dwie nogi od biurka. Jednak ostatecznie zdecydowaliśmy się na użycie po prostu wielkiej litery W. I tak oto powstała nazwa conWork.

Tutaj jako anegdotę mogę powiedzieć, że do końca praktycznie upierałem się, żeby te dwie litery VV zostały w nazwie, na szczęście Bartek przekonał mnie w ostatniej chwili do wersji z literą W. Strach pomyśleć ile problemów z urzędami byśmy przez to mieli i ile błędnie wystawionych faktur. Jak tylko zaczynam o tym myśleć, to już widzę te maile od księgowej, że kolejna faktura jest źle wystawiona.

Plany na rozwój, gdzie widzimy się za rok i 5 lat

Pięć lat to sporo czasu. Ciężko dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. Tak naprawdę jako marka dopiero się rozwijamy i jeszcze testujemy, co się sprawdza i czego potrzebują ludzie.

Na pewno chcemy iść w kierunku ergonomii, wygody i efektywnej pracy. Czyli nasze produkty mają, rzeczywiście przyczyniać się do poprawy jakości pracy, a nie tylko ładnie wyglądać. Mamy nadzieję, że dzięki naszej pracy, przyczynimy się do poprawy zdrowia i pomożemy zbudować nawyki dotyczące pracy stojącej.

Równolegle chcemy uświadamiać ludzi o tym jak pracować, żeby nie robić sobie krzywdy – bo wiemy, że długotrwałe siedzenie przy biurku wpływa niekorzystnie na nasze zdrowie i kręgosłup. Dlatego w najbliższym czasie chcemy stworzyć społeczność ludzi, którzy w jakimś stopniu dbają o swoje zdrowie, interesuje ich poprawa jakości i wygody swojej pracy. Jeszcze myślimy nad tym, jaką dokładnie będzie miało to formę ale ten podcast jest pierwszym, małym krokiem. 

Obecnie naszymi odbiorcami w większości są klienci indywidualni, ale w niedalekiej przyszłości chcemy również mocno rozwinąć naszą ofertę skierowaną do firm. Zobaczymy, co czas przyniesie.

W dalszej przyszłości na pewno chcielibyśmy pojawić się na rynkach zagranicznych. Generalnie, to już tego próbowaliśmy. W trochę (a nawet bardziej niż trochę) nieprzemyślany sposób, ale postanowiliśmy, że zaczniemy sprzedaż na Amazonie (rynek niemiecki). Wtedy uważaliśmy, że to świetny sposób na start. Bogatsi klienci, duży rynek, co może się nie udać? A no nie udało się praktycznie wszystko! Teraz już wiemy, że to było po prostu głupie, bo nie mieliśmy rozwiniętych ani procedur, ani odpowiedniego zaplecza logistycznego. No i ograniczał nas budżet.  

Po pół roku, sprzedanych 3 biurkach i przepalonych kilkunastu tysiącach uznaliśmy, że na początek skupiamy się wyłącznie na rynku polskim. Dopiero jak się trochę rozwiniemy to będziemy podbijać świat ?

Dlaczego podcast i o czym będziemy mówić? 

Zakładając markę conwork od początku wiedzieliśmy, że chcemy założyć kanał YT lub podcast. Powód był prosty – temat biurek, tworzenia ergonomicznych miejsc pracy wydaje nam się ciekawe, a to wystarczyło, żeby zmotywować się do pierwszych nagrań. Utwierdziliśmy się w tym gdy podczas przerabiania kursu Szymona Negacza (jeżeli ktoś nie zna Szymona, to gorąco polecamy, świetna osoba specjalizująca się w sprzedaży B2B), zaczął on wymieniać same pozytywy prowadzenia podcastu przy okazji marki. Wtedy tylko nas w tym umocnił.

Rozpoczęliśmy pierwsze kroki, i dzięki temu (albo przez to) możecie nas teraz słyszeć. W pierwszych odcinkach podcastu chcemy edukować o tym, jakie skutki niesie za sobą długotrwała praca siedząca, pomożemy w wyborze odpowiedniego biurka czy fotela, a także opowiemy trochę o produktach dostępnych w naszym sklepie. Generalnie wszystko, co powiązane z pracą przy biurku. Lubimy też tematy efektywności i produktywności, dlatego w późniejszych odcinkach, gdy już bardziej oswoimy się z mikrofonem, pewnie zahaczymy i takie tematy. 

Skąd pomysł na nazwę podcastu?

Na koniec kilka słów o nazwie podcastu, czyli „Podcast na stojąco”. Chcieliśmy, żeby wskazywał on na to czym się zajmujemy, łączył się z naszą marką i biurkami do pracy stojącej, a jednocześnie nie zamykał nas na jakiś jeden konkretny temat. Dlatego właśnie „Podcast na stojąco”. Dodatkowo postanowiliśmy, że przed nagraniem każdego podcastu podnosimy nasze biurka i nagrywamy go na stojąco. Zaproszenie na 1 podcast 

Nowe odcinki w każdy czwartek o 16:00

I to byłoby wszystko, co mieliśmy wam do przekazania w tym odcinku. Zamiar był taki, żeby się krótko przedstawić, opowiedzieć o sobie i marce, a także o naszych planach, co właśnie uczyniliśmy. Jeżeli ktokolwiek wytrwał do tego momentu ?, to bardzo serdecznie zapraszamy na kolejny odcinek naszego podcastu. Nowe odcinki będą pojawiały się co tydzień w czwartek o godzinie 16:00. Do usłyszenia i dzięki!

Zobacz również